wtorek, 20 listopada 2012

Czy szklanka jest w połowie pełna, czy w połowie pusta...?

Od nas zależy tu i teraz.
I do nas ono należy. Trzeba przeżyć je jak najlepiej. 

Mam poczucie, że ostatnie kilka godzin to był bardzo dobry czas, przeżyty owocnie i aktywnie.
Na drugim spotkaniu Świetlicy Mamy Róży nasza salka była pełna mam i dzieci. 
Było nas osiem, w tym jedna bez swoich pociech do opieki. 
Po przywitaniu i krótkiej prezentacji na stole znalazły się kawa, herbata i mnóstwo przekąsek przyniesionych przez świetlicowe mamy. Dzieci otrzymały zabawki i książeczki i od razu odważnie ruszyły do sprawdzania ich i... siebie... 
Natomiast mamy wysłuchały krótkiej pogadanki o odpoczynku i sposobach spędzania wolnego czasu z podkreśleniem chrześcijańskiego aspektu tego czasu i radości z niego płynącej. Zaakcentowano wartość spędzania wolnych chwil i odpoczynku w rodzinie na wspólnych aktywnościach jak spacery, gry, czy sport oraz na zwyczajnym przebywaniu i rozmowach ze sobą, co nigdy nie jest "czasem straconym".
Mamy opowiedziały także o swoich zainteresowaniach oraz czym  zajmują się w dość rzadkich jednak chwilach wolnych. Okazało się, że mamy mamy, które śpiewają w chórze, malują, czytają i piszą recenzje książek, uprawiają sport, trenują aerobik, była nawet mama pisząca wiersze. :)
W związku z tym zrodziły się kolejne plany na spotkania klubowe...  :)
Spotkanie zakończyło się modlitwą "Anioł Pański" w intencji o Boże spędzanie czasu wolnego w naszych rodzinach i o dobry dzień oraz za dzisiejszych maturzystów, piszących próbne matury.

Dziękujemy z całego serca ofiarodawcom kolejnych zabawek i książeczek do świetlicy! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz